Zośka - domek Daggulki i Tomaszka
Na wstępie- sorki za daty na zdjątkach (zapomniałam ustawić w aparacie ).
Kupiliśmy kuchenkę gazowo-elektryczną do zabudowy Mastercook M5EX + GCF64I...taką:
http://image.ceneo.pl/data/products/1297159/product.jpg
a tutaj czeka sobie nierozpakowana na swoją kuchnię
http://img8.imageshack.us/img8/3017/60420082cu4.jpg
A tu łazienka na poddaszu przygotowana do kafelkowania
http://img24.imageshack.us/img24/2730/60420083jd1.jpg
Wstępnie chcieliśmy skos i sufit pomalować ale w końcu po przemyśleniu "za" i "przeciw" zapadła decyzja , że na skosie także będą kafelki.
A tutaj zakupiony gres na schody wewnętrzne
http://img23.imageshack.us/img23/1082/60420084fk1.jpg
Oczywiście podobały mi się ciemne gresy ...ale ten ciemny był za ciemny (taki sam wzór jak powyżej tylko w kolorze gorzkiej czekolady)....byłoby widać na nim każdy pyłek...a z mopem na okrągło nie zamierzam biegać... dom ma być dla mnie a nie ja dla domu .
Jasny także dlatego, że zdecydowałam nie szlifować płytek... a jasny gres ma też krawędź boczną jasną więc nie będzie się aż tak bardzo rzucać w oczy .
Na temat szlifowania krańców gresu: gadałam z fachowcem, czytałam w necie , rozmawiałam z ludźmi z forum....i zdecydowwaliśmy o nieszlifowaniu krawędzi, ponieważ:
nasz fachman mówi (zaznaczę, że mam do niego pełne zaufanie bo to mój kolega )i wszyscy mówią, że płytka tak wyszlifowana jest słaba, i z czasem będzie na styku się kruszyć i łamać.
Oczywiiście o wiele bardziej podobają mi się schody ze szlifowanymi krawędziami (sąsiadka takie ma)...naprawdę super to wygląda....jednak obawa i asekuracja zwyciężyła .
i tyle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia