Dziś to ja się opierniczałam a Tomek z Madzią pomalowali drugi raz najtańszą emulsją ściany na poddaszu po raz drugi....a co jej będziemy żałować ...niech się ściana napije tego badziewia to koloru tyle nie wyżłopie .

Jutro jedziemy do Castoramy wybierać farby do 4 pokoi na poddaszu czyli pokoju Kasi, pokoju Kamilki, sypialni i pokoju gościnnego .

Wstępnie myśleliśmy o białej emulsji i pigmencie...ale po namyśle i chłodnym przekalkukowaniu kosztów doszliśmy do wniosku, że raczej będzie gotowy kolor- skłaniam się ku emulsjom Dulux.

Ale oczywiście wszystko okaże się na miejscu .