Zośka - domek Daggulki i Tomaszka
Zadzwoniłam własnie do mojego kierbuda z zapytaniem "co potrzeba do odbioru budynku" . No i ....załamka .
Potrzeba:
GEODETA - inwentaryzacja powykonawcza
KOMINIARZ - odbiór kominów
URZĄD DMINY - odbiór zjazdu
GZWiK - odbiór kanalizacji i wody - protokoły
WATTENFALL - protokół odbioru prądu
ELEKTRYK - pomiary i badania wewnętrznej instalacji elektrycznej
Za każdy ten świstek trzeba zapłacić, za każdym trzeba biegać i poświęcić sporo czasu . Jednym słowem - porażka .
Raczej nie dam rady załatwić wszystkiego przed wprowadzką która planuję na koniec czerwca. Będziem kombinować .
Wczoraj zawiesiliśmy żyrandole w pokojach na poddaszu ...mimo, że nie ma jeszcze paneli położonych to wygląda juz tak bardziej...hm...domowo . Jutro będziemy instalować karnisze ...a dzis jestem na budowie sama bez chłopa i mam w placach doprowadzić do porządku sufit na podaszu w łazience....czyli pomalować po raz drugi. No i dziś przyjdzie majster otynkować komin, bo chłopaki jak robili tynki to zapomnieli .
Mamy problem z włącznikami w sypialni i pokoju dla gości.... coś sie porobiło i nie da sie podłączyć żyrandoli ...robi sie spięcie i wybija korki . Tadziu już poinformowany, zajrzy niebawem i zobaczy co się porobiło .
A dziś historyczny moment.... Jakubek skończy nasze schody wewnętrzne ... na sobotę jestem umówiona na pomiar z Panem który będzie nam robił balustradę kutą do tych schodów.
i tyle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia