Zośka - domek Daggulki i Tomaszka
Pan od słupków do soboty nie skończy ... nieco powoli mu to idzie, bo pogoda niepewna...dziś np. zrobił tylko kilka rzędów bo się rozpadało .
Czyli pewnie popracuje do przyszłego tygodnia ...niestety jest zależny od pogody...nie da się tego przeskoczyć .
Umawialiśmy się na 100zł od słupka, ale dziś zapytał czy możnaby podnieść kwotę do 60zł za dniówkę.... powiedziałam, że przemyślę i pewnie się dogadamy....ale muszę mu powiedzieć, że pod warunkiem że zmieści się w 8 dniach. 80 zł. różnicy mnie nie zbawi ...ale bez przegięć... coby tego miesiąc nie robił .
To jeszcze mały pikuś.... okazało się, że zabraknie cegły (50 sztuk) co daje 125 zł, że trzeba jeszcze dokupić zaprawy do klinkieru z 7 worków co daje 175 zł.... szlag mnie kiedyś trafi z tą budową.... tu 300, tam 500 .... z torbami pójdę cholera .
Najgorsze jest to, że pieniądze na drzewach nie rosną .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia