Zośka - domek Daggulki i Tomaszka
Zakupiłam przyrząd mający służyć szybkiemu powrotowi do wagi sprzed dwóch lat czyli wagi lekkiej a nie jak teraz - wielorybiej
http://img23.imageshack.us/img23/8713/241120081cd2.jpg
A u nas juz jakoś tak ...hm...zimowo się zrobiło .... bałwana ulepiliśmy, ale sie w nocy przekrzywił nieco
http://img12.imageshack.us/img12/4111/241120082ri2.jpg
a tutaj coś co spędza mi sen z powiek od kilku dni :
http://img18.imageshack.us/img18/7031/241120084zz3.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/3633/241120083jo8.jpg
W sypialni przy oknie dachowym wychodzi wilgoć ....a żeby było śmieszniej to nie jest to ze skroplin od wewnątrz pokoju tylko od strony dachu przecieka jakimś cudem .... i załamka, bo trza wejść na strych , zerwać deski , odłamać płytę , odsunąć wełne i folie i zobaczyć skąd cieknie .
A z bieżących spraw - nadal się nie zameldowaliśmy ...brak czasu nas dopadł .
Za to jesteśmy już po wizycie w Katowicach na okulistyce i po wszelkich badaniach wyszło, że z Kasi oczkami nie jest najgorzej ...ma bardzo głęboki astygmatyzm i coraz większe minusy do tego ale poza tym w miarę ok...ma receptę na nowe okulary, ma ćwiczyc oko , i do kontroli za 3 miesiące.
i tyle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia