Zośka - domek Daggulki i Tomaszka
Nosi mnie ... doszłam dziś do wniosku, że spoczęłam na laurach i czekam na trzęsienie ziemi zamiast ulepszać i upiękniać swój domek
Braza mnie otrzeźwiła w komentarzach zapytaniem czy coś się w kuchni zmieniło . Tak więc zmieniło się ... oto efekt:
http://img18.imageshack.us/img18/6603/10220091jb2.jpg
Picasso nie jestem, ale podglądając na obrazki w necie udało mi się coś takiego nabazgrać . Te dwa obrazki nad malowidłem docelowo znikną (taki mój niecny plan- na przekór małżowi ) .... kiedy to będę miałą chwilkę coby je zdjąć i zatynkować i zamalować dziury po wkrętach .
Aktualnie rozmyślam nad uciekawieniem klatki schodowej ... bo tam goło i łyso, że norrrmalnie nie mogę już patrzeć . Inspiracji szukam, poprosiłam też o pomoc tutaj:
http://forum.muratordom.pl/inspiracje-sciany-klatki-schodowej,t150657.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/inspiracje-sciany-klatki-schodowej,t150657.htm
No i muszę się pochwalić jeszcze, że mam na sobie 10 kilo mniej ....teraz mogę się przyznać , że startowałam z wagi 80kilo ... tak to jest , kiedy bierze się sterydy na alergię, przy okazji borykając się z kompulsywnymi napadami obżarstwa tudzież zażera nerwy budowlane . Cel jest coraz bliżej ...lekarz mówi, że w moim wieku (jesssooo...jakbym miała przynajmniej 50 ) waga 64 kilo jest szczytem marzeń ...więc tyle będzie i koniec kropka ( a jak się uda mniej to jeszcze lepiej ).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia