O Elwirze marzenie nasze... - by Efilo
Dzisiaj koniec więźby. Podobno. Faceci są niesamowici. Robią niezależnie od pogody. Cały czas mają dobry humor. I na dodatek nic nie stanowi dla nich problemu. Nie mówiąc o tym że złożenie takiej więźby jak moja, z takimi przekrojami w trzy dni to po prostu chapeau bas.
Potem panowie dają ponad tydzień mojemu bobowi na wymurowanie ścian szczytowych. Uśmiali się przy tym setnie twierdząc że taką maleńką pilareczką to on to będzie rok robił Mam nadzieję że aż tak źle nie będzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia