mój domek EM20 na Podhalu
wczoraj zaczął się koleiny etap - stawianie ścian. Po żmudnym, precyzyjnym stawianiu 1 warstwy - najważniejszej, kolejne idą bardzo szybko. Dość powiedzieć, że za 11 godzin pracy ekipa wymurowała połowę wysokości ścian zewnętrznych. Niestety nie miałem aparatu, aby to uwiecznić, ale wkrótce kolejny reportaż. Fakt, że trzeba murarzom co jakiś czas pokazać, że coś im wyszło nie tak, ale robota idzie dość sprawnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia