mój domek EM20 na Podhalu
Niestety od dwóch dni nie dzieje się zbyt wiele - intensywne opady skutecznie dezorganizują prace. Już dwa razy przesuwałem termin dostawy betonu na nadproża i schody wejściowe i czuję, że jeszcze raz będę musiał przesunąć termin. No cóż - niby lato a na działce prawie powódź
Na szczęście majster wymyślił robotę i na te słotne dni - dzisiaj ekipa rozszalowała strop. Od razu zrobiło się mnóstwo miejsca na dole :) Szkoda tylko, że jest więźba, ale nie ma jeszcze dachu ani nawet folii - wszystko pływa
widok z salonu na jadalnię i kuchnię i deski wiatrownicowe
http://images32.fotosik.pl/323/d4eff019de0bf0c0.jpg
klatka schodowa
http://images24.fotosik.pl/254/1f02041a3ca47285.jpg
gabinet
http://images33.fotosik.pl/331/e979fecfab03b124.jpg
gotowy przepust w stropie salonu na rurę wentylacji mechanicznej (nie trzeba będzie kuć, jak przyjdzie czas na instalację wentylacji...). Na razie kolejna dziura, przez którą leje deszcz....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia