mój domek EM20 na Podhalu
na szczęście pogoda sprzyja - po tak długim okresie nieustannych opadów aura nadrabia zaległości. Dlatego ekipa korzysta z tego, tym bardziej, że w weekend ma trochę padać. Niestety schody czekają na obeschnięcie gruntu. natomiast praca na dachu wre.....Dzisiaj północna część dachu została ofoliowana i ołacona. Oto efekty:
Na razie ekipa dała sobie spokój z dokończeniem ścian szczytowych, wolą potem murować pod dachem :)
http://images34.fotosik.pl/329/c3f65a8a6f6cbfa4.jpg
Ekipa dobrze opłacana, co widać po ich wypasionych furach i moim nędznym Yarisku :)
http://images33.fotosik.pl/337/635f07d889327c1e.jpg
łacenie wymaga wiele odwagi, nie ma mowy o lęku wysokości, ale majster to w końcu Góral z krwi i kości (ale mi się rymło )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia