ODŚNIEŻANIE

Mąż wczoraj podjechał na działkę, wypożyczył drabinę, kupił łopatę i zabrał się za odśnieżanie naszego dachu.

Tak było jak przyjechał:

http://www.garnek.pl/betag/8748312" rel="external nofollow">http://x.garnek.pl/ga8893/6d924dfb98986ca8748312a2/8748312.jpg

Początki odśnieżania:

http://www.garnek.pl/betag/8748315" rel="external nofollow">http://x.garnek.pl/ga8403/b447a0a658bc82a8748315a2/8748315.jpg

href="http://www.garnek.pl/betag/8748313" rel="external nofollow">http://x.garnek.pl/ga1961/619639171db14aa8748313a2/8748313.jpg

Ściany attykowej praktycznie nie było widać od wewnątrz:

http://www.garnek.pl/betag/8748316" rel="external nofollow">http://x.garnek.pl/ga7769/060d002a46354ea8748316a2/8748316.jpg

I na koniec było tak:

http://www.garnek.pl/betag/8748314" rel="external nofollow">http://x.garnek.pl/ga2616/caec5be966804da8748314a2/8748314.jpg

Dzisiaj pojechał dokończyć.