Marzę o małym, białym domku ..., czyli historia mojej budowy
Nic się nie dzieje. Stan hipnozy. Trwają długie dyskusje na temat ogrodzenia i potrzebnej na nie gotówki. Kiedy będzie jej przypływ ? Trudno stwierdzić. W międzyczasie szukam projektu, ale coś z mniejszym niz do tej pory zaangażowaniem, bo mam za duzo obowiązków zawodowych. Chwilowy kryzys. Przejrzałam tony projektów i nic... Może jestem zbyt kapryśna ? Wybredna ? Czekam, aż mi coś w oko wpadnie.
:) :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia