Projekt indywidualny - folwark:)
Wczoraj zatelefonował dekarz i zapowiedział swój powrót na nasz dach. "Mrozy zelżały, śnieg przestał walić - można za robotę się brać" - powiedział. Jak wielka była moja radość nie muszę Wam chyba mówić. Sen o domu znowu śnić czas zacząć - pomyślałam. Ale nie tak prędko O!Nie! mąż pojechał dziś sprawdzić jak wygląda dojazd na budowę po tych ostatnich opadach śniegu i ...siebie i mnie załamał Droga, która prowadzi na naszą działkę pokryta jest 1,5 metrową warstwą śniegu... Nie wiem czy we wsi jest spychacz gotowy do odśnieżenia takiej ilości śniegu...Dół, nie widzę szans na rozpoczęcie budowy (po zimowej przerwie) w poniedziałek - ekipa dekarzy nie ma jak dojechać do naszego domu. Spróbujemy ubłagać w gminie jakieś odśnieżanie - trzymajcie kciuki;)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia