Projekt indywidualny - folwark:)
Na dziś mieliśmy zaplanowane spotkanie z Panem Elektrykiem, ale niestety chłop się rozchorował... i ustaliliśmy ponowny termin spotkania na wtorek. Do tej pory nie miałam świadomości jak bardzo trzeba mieć zaplanowany dom na tym etapie budowy. Przecież elektryk, hydraulik zapytają o konkrety - "Gdzie ma być gniazdko, gdzie ma być kibelek, itd.?" Zupełnie nie wiem dlaczego wydawało mi się, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu na takie decyzje. Oczywiście moim marzeniem byłoby nie musieć rozkuwać tynków i zaplanować wszystko idealnie - ale, nie obawiajcie się, nie mam złudzeń, że nam się to uda;) Możemy się tylko mocno postarać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia