Cel-Neptun....czyli jak ja to przeżyję????!!!!
Mała poprawka- za kilka miesięcy to ja sobie mogę do Vattenfalla dopiero zadzwonić I UPRZEJMIE ZAPYTAĆ jak tam mój prąd się ma. Szlag mnie trafia. Czy naprawdę tak trudno zatrudnić więcej ludzi i zakładać przyłącza na bieżąco???? No tak, ale wtedy nikt nie płaciłby RYCZAŁTEM przez rok za przyłącze robocze.Wrrrrrrrrrr
No to składam wniosek o tymczasowe I będę płacić. Ryczałtem. Jak inni.
Póki co wyliczyli nam przyłącze docelowe na 3 tysie
Z nowości papierkowych to wczoraj wysłałam papiery bankowe a tu dzisiaj zmiana formularzy w ING i muszę wypełniać nowe. Małża oczywiście nie ma do piątku i znów przestój. Zły dzień. Oj, zły
Na poprawę humoru- gazownicy są jak błyskawica. Albo jak to mówi moja czteroletnia pierworodna- szybcy jak .....ortopeda :) Dzisiaj- czyli po 3 dniach roboczych był już telefon i umówiłam się na czwartek na wytyczenie miejsca do przyłącza.Oby tak dalej
A tak na całkowitą poprawę humoru to kupiłam sobie to:
No i jeszcze to:
http://lh6.ggpht.com/_a_rfLAPvGp8/S6fedbrF0LI/AAAAAAAAAes/XFfOhpcMOPA/s512/824405683.jpg
Oki, póki jeszcze nie spłacam rat to mogę sobie poprawiać humor :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia