Dziennik Ged'a
Przyjechał mój tata. Przywiózł 4 krzaki z igiełkami. Podobno samodzielnie rozszczepione i wyhodowane. Jadę za chwilę kupić szpadel. Będziemy to SADZIĆ. Nie wiadomo jeszcze gdzie, bo nie mam koncepcji urządzenia działki, ale podobno te krzaczki dobrze znoszą przesadzanie.
Wczoraj ponad dwie godziny chodziliśmy po MOIM kawałku ziemi i oglądaliśmy. Okazało się, że mam ponad 35 drzewek owocowych, większość czereśnie. Są jabłka, śliwki, orzech, trzy rzędy po 100 m malin (produkcja przemysłowa ?), porzeczki, agrest i kilkanaście innych niezidentyfikowanych roślinek. Podobno wszystko dobrze prowadzone (tata się zna - ma papiery mistrza sadownictwa)
cdn.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia