Historia budowy naszego domku
Witam
Powoli, od roku wraz z Gosia zaglebiamy sie w temat budowy wlasnego miejsca na ziemi. Moze dziennik ten komus podazajacemu szlakiem budowniczych pomoze choc troche a nam pozwoli zachowac wiecej wspomnien?
Poczatek to konczaca sie zima 2004, kiedy poszukiwania ciekawego mieszkania w Wwie skonczyly sie konkluzja - to nie jest warte takich pieniedzy! Cena metra w bloku siegajaca 3.5 - 4 tys zl/m2 uzywanej powierzchni w sensownych lokalizacjach przestaje byc atrakcyjna, w dodatku zaczynal sie run na nieruchomosci spowodowany nadchodzaca Unia i ciezko nam bylo pogodzic sie z kupowaniem byle jak, w pospiechu, "bo pozniej bedzie drozej"
Zaczelismy ogladac domki w okolicy Warszawy - ledwo rozpoczete lub prawie gotowe. Trudno jednak znalezc cos takiego co odpowiada naszym wyobrazeniom. Wreszcie po obejrzeniu ktoregos z kolei domu, budowanego pospiesznie juz z mysla o jego sprzedazy, doszlismy do wniosku, ze sprobujemy sami od poczatku, czyli od kupna gruntu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia