Dziennik Ged'a
Poniedziałek 29 sierpnia 2005 - Piątek 2 września 2005
Zero prac na działce. Koniec urlopu w firmie. Pięć i pół miesiąca nie zaglądałem do biura. Czas zacząć zarabiać. Cel: do maja 2006 zarobić, odłożyć i wydać 200 tys. na dom. Uda się, albo się nie uda. Zobaczymy. Byle bezstresowo.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/udasie.gif" rel="external nofollow">http://www.murbeton.h.win.pl/murator/udasie.gif
Poniedziałek 3 września 2005
Kupiłem pędzelek do malowania i rozcieńczalnik. 10 litrów drewnochronu nie wystarczyło do zaimpregnowania dachu altanki 4x6.5m Drewno piło jak szewc i o to mi chodziło. Czekałem od wiosny na ten moment.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/naaltance.jpg" rel="external nofollow">http://www.murbeton.h.win.pl/murator/naaltance.jpg
Przytargałem od sąsiada dwuteowniki 10 po 4.5m każdy. W zasadzie przyciągnąłem zaczepione do haka w samochodzie. Co się miałem męczyć. Sprawdziłem kilka dni temu zakupiona tarczową szczotkę fi 120.
Ze szlifierką współpracuje idealnie. Farba na minii zchodziła ze stali pięknie. Mini do stali, tej starej ołowiowej (litrowa puszka waży dwa kilogramy) nie da się kupić. Podobno tylko jedna firma ją produkuje w Polsce. Zamówiłem. Moim zdaniem jest to jedna - jedyna farba nadająca się na podkład na stal. Nie wiem jak to się dzieje, ale na styku z metalem jest milimetr mieszanki stali z minią - nie do zdarcia!
Przy okazji fotka słupka którego pozycjonowałem w poprzednim tygodniu. Niewinnie wygląda prawda? Po co ja nad nim tyle czasu spędziłem. Posadowiłem 18 cm niżej niż nakazuje linia drogi. Gdy będą asfaltować zobaczymy kto źle wytyczył, ja - czy drogowcy.
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/slupek.jpg" rel="external nofollow">http://www.murbeton.h.win.pl/murator/slupek.jpg
Reszta rodziny zajmowała się niszczeniam chwastów i zbieraniem plonów (maliny, śliwki)
http://www.murbeton.h.win.pl/murator/sliwki.jpg" rel="external nofollow">http://www.murbeton.h.win.pl/murator/sliwki.jpg
AAAAA Zjadłem pierwsze własne jabłko - smaczne słodkie SUPER. Własne bo z drzewka które sam zasadziłem i wypielęgnowałem. Były na nim trzy. Jedno ukradli, drugie zerwałem aby posmakować przed kolejna kradzieżą (było kwaśne i niesmaczne), Trzecie było dojrzałe słodkie, smaczne, czerwone. Zdjęcie tych trzech czerwonych jabłek zamieściłem wyżej. Jaka to odmiana? mam zapisane, ale może konkurs.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia