Dziennik Ged'a
Wtorek 18.04.2006
Święta były, ale się skończyły.
Dwa dni przy okazji nudnych rodzinnych wyjazdowych spotkań zmarnowałem (chyba) na przerobienie budynku garażowego. Jego dach wydawał mi się nieproporcjonalny. Ruszyłem tu, ruszyłem tam i wszystko się posypało. To co wymyśliłem nowego spowodowało zmiany w kilku istotnych miejscach. Na przykład okazało się, że okna poddasza zrobiły się kwadratowe. W sumie wracam do wersji poprzedniej. A czas leci.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia