Dziennik Ged'a
Sterowanie wyciągarki papy naprawione - jest o wiele lepsze od oryginalnego. Dwa wielkie przyciski doskonale nadają się do grubych rękawic.
Przyjechały dwie palety kleju najtańszego szarego do przyklejania styropianu do papy na ścianach piwnicy (13 zł za worek 25 kg). Zamówiłem dwie tony kleju do siatki na elewacje zewnętrzne - CAPAROL biały (25 zł za worek - tanio !!). Elewacje powstaną najprawdopodobniej jeszcze przed położeniem dachówki, bo tworzą jednolitą całość z ociepleniem dachu, ponadto dachu jeszcze nie ma, a ja po skończeniu izolacji, ociepleniu i obsypaniu ścian piwnicy musze coś robić. Kupuję klej biały bo na elewacji będzie cała masa sztukaterii styropianowej i biel będzie pokazywać efekt końcowy. Nie wiem czy dobrze robię, że ocieplam dom przed zrobieniem tynków i wylewek. 20 czerwca przyjadą zbiorniki na deszczówkę i POS. Rozgryzam system nawadniania.
Po głębokiej analizie problemu doszedłem do wniosku, że najlepszą oczyszczalnią dostępną na rynku jest :
http://www.poliplast.pl/oczyszczalnie/home.php?my=6
Technologia wygląda bardzo rozsądnie. Jeśli dodałbym na końcu specjalne lampy UV zabijające bakteria - mam praktycznie czystą wodę. Mam, albo nie mam ... Gdybym zastosował dwie, albo nawet trzy takie oczyszczalnie szeregowo, albo kilka o różnych technologiach, różnych bakteriach ...
Znalazłem producenta, firmę instalującą, pojechałem na montaż. Przeżyłem szok - za około 15 tys. montują zbiorniczek, troszkę plastikowych rurek, jakaś mini-pompka membranowa, prymitywna automatyka - total badziewie.
Mając zbiorniki wszystko można zrobić samemu z najprostszych elementów.
Zbiornik - najtańszy ... betonowy szczelny zamówiłem w firmie:
12 m3 trzykomorowy. Jedna komora to 4 m3, więc w sam raz, aby podzielić ją znów na 3 i mieć trzy zbiorniki około 1 m3 i dwa po 4 m3. Te dodatkowe dwa to tak na wszelki wypadek gdyby trzeba było oczyszczalnię powiększyć, lub dodatkowo ścieki podczyszczać innymi metodami. Na wyjściu musze mieć wodę zdatną do nawadniania ogrodu.
Z tą cieczą po oczyszczeniu trzeba coś zrobić. rozsączanie drenażem rozsaczającym nie wchodzi w rachubę, bo to jest strata wody, Zaplanowałem, że rozprowadzę ją po działce, a mam tego pół hektara. Wody z oczyszczalni nie powinno się wytryskiwać w powietrze, bo może zawierać bakterie i zapewne brzydko pachnie, ale można ją rozprowadzić pod ziemią. Nawodnienie kropelkowe jest bardzo drogie, ale ja wymyśliłem nawodnienie kałużowe. Na głębokości 2 sztychów zakopuję niebieską rurę wodociągową (kilka lini z elektrozaworami), tanimi wcinkami podłączam do niej co parę metrów 20 cm odcinki ogrodowego węża. Gdy puszczę wodę, powinna wypływać z tych węży i robić kałużą taka samą jaką robi zwykły ogrodowy wąż którego ktoś zapomniał zakręcić. Ciśnienie, czas i ilość otworów można eksperymentalnie dobrać. Problem jest w zimie gdy podczas mrozów nie da się rozprowadzić wody. Dlatego w tej samej firmie co zbiornik na oczyszczalnie zamówiłem 2 zbiorniki na gnojowicę, w sumie 40 tys litrów.
http://probud.pl/gnojowice.htm
W okresie wiosenno/letnio/jesiennym będzie się w nich gromadziła deszczówka i woda z drenażu opaskowego. Gdy deszczówki będzie brakować mogę w nich zgromadzić zapas wody ze studni głębinowej której wydajność jest zbyt mała do bezpośredniego nawadniania (trzeba pompować w nocy).
To są dopiero pomysły, ale 20 czerwca przyjeżdżają wszystkie zbiorniki i czas pomysły zamienić w praktykę ...
Ja nie planuję drenażu rozsączającego, lecz nawadnianie działki oczyszczoną wodą z oczyszczalni. Nawodnić muszę 4 tys. m2 bo na reszcie stoi dom, tarasy, podjazdy. Przy założeniu jednego otworu na 4 m2 wychodzi mi ponad kilometr rur zakopanych płytko pod ziemią. Nie odważyłbym się zostawić w nich nawet ciepłą wodę z POŚ. Mróz zniszczyłby wszystko. Dlatego na okres mrozów mam przygotowane zbiorniki retencyjne.Te zbiorniki pełnić będą jeszcze inne funkcje. 40 tys litrów wylane na 4 tys m2 daje 10 litrów na m2, czyli 1 cm opadu deszczu. To bardzo mało. Zakładając że POŚ wygeneruje 1m3 ścieków dziennie i ścieki te zmieszane zostaną z czystą wodą a w zbiornikach - wyjdzie że podlewać będę wodą w której mam około 2 % zanieczyszczeń.
Podlewać mogę rzadziej wtedy stężenie będzie odpowiednio większe.
Drenaż rozsączający - proponowany przez wielu producentów POŚ moim zdaniem to wielkie nieporozumienie i powinni go ustawowo zabronić. Widziałem taki drenaż likwidowany po 2 latach działania, Grunt był mało przepuszczalny, ale wystarczający do odsączenia wody. To co pozostało pomiędzy kamieniami drenów było przerażające. Koparkowy powiedział że za żadne skarby tego gówna nie dotknie łyżką. Zapłacili, wykopali, nie mieli gdzie to wywieźć - poszło na dziko do lasu. Smród jest do dzisiaj.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia