Dziennik Ged'a
Dziecięca trzydniowa gorączka mnie złapała. Ciekawa choroba - zero jakichkolwiek dolegliwości tylko czysta gorączka, rozbicie, delikatne pobolewanie wszystkiego i troszkę silniejsze głowy. Już praktycznie koniec, ale dwa dni wyłączone z prac budowlanych. Na budowie idzie powoli, ekipa w niepełnym składzie szaluje trumnę, czyli skosy i strop poddasza na budynku gospodarczy. Chodzą słuchy, że od poniedziałku ruszą pełną parą w mocniejszym składzie i pod koniec tygodnia zaleją (mam nadzieję). Muszę przygotować śruby które zalane w betonie posłużą do przykręcenia więźby. Tak sobie myślę czy by więźbę dolnej części mansardy nie zrobić z desek szalunkowych. Zbite dwie deski 32 mm dają 64 mm, w projekcie jest 50 mm. Więźba przylega do skosów, więc o wytrzymałość się nie muszę martwić. Można by się pokusić o wystruganie ich i sklejenie. Trzy deski to 96mm !
W ogrodzie tłumy, ktokolwiek ma ochotę na czereśnie siedzi na drzewach zrywa, zjada, lub sprzedaje. Sąsiedzi, znajomi, murarze, pomocnicy ... małe są szansę aby wszystko zerwali
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia