Dziennik Ged'a
Piątek 2 listopada 2007
Rozpocząłem montaż wewnętrznych instalacji wod, kan, co. Na pierwszy rzut łazienka obok pracowni i przemyślenia jak poprowadzić całą tę masę rurek. Do tej pory nie myślałem o tych instalacjach - w każdym pomieszczeniu przewidziałem pion techniczny, a szczegóły zostawiłem sobie na potem. Potem właśnie przyszło i trzeba to zrobić, kłopot mały, ale zajmuje cenny czas.
Przy okazji instalacji powstaje projekt łazienki. Jak powinna wyglądać łazienka w dworku? Myślę o stylu antycznym z kolumienkami, gzymsikami ... wszystko bardzo proste, ale ... no właśnie. Bardzo nie lubię dodatkowych narożników, zakamarków, wypustek ... najpierw zrobię wszystko co jest związane z techniką i instalacją, a gdy zacznie to wszystko funkcjonować pomyślę nad zdobieniami.
Obsypywanie trwa.Od rozpoczęcia prac minął miesiąc. Powoli stabilizuje się moja brygada, wiadomo co kto potrafi i co od niego wymagać. Nie obyło się oczywiście bez kłopotów. Dwóch podchmielonych panów którzy zeszli przed świętami w połowie dnia, oczywiście dziś się nie pojawiło. Jeden młody człowiek stwierdził, że go ręka boli i sobie poszedł rano, inny miał coś do załatwienia i poszedł po południu. Powoli się przyzwyczajam.
Instalacja zewnętrzna kanalizacyjna dziś została rozpoczęta i zakończona. Jest rura z budynku do oczyszczalni, podsypana, wypoziomowana, zasypana i sprawdzona. Pięć litrów wody wlane do rury w budynku powoli wyciekło do pierwszej komory...
Jutro montaż rur burzowego odwodnienia i kontynuacja zasypywania. Myślałem, że do soboty skończymy, owszem, ale do następnej...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia