Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    615
  • komentarz
    1
  • odsłon
    1 195

Dziennik Ged'a


ged

714 wyświetleń

Niedziela 25 listopada 2007

 

 


Dziś mija dokładnie tydzień od odpalenia tej cudownej maszyny, o kominku myślę oczywiście. Palimy od tamtej pory z jedną niewielką przerwą na wyczyszczenie z popiołu. Kłopot jest tylko w nocy, bo trzeba co najmniej raz wstać i dołożyć pociętych desek. Palimy suchą sosną. Myślę o spróbowaniu dołożenia na noc brykietów z brunatnego węgla, albo jakiegoś twardego drewna. Chociaż... raz eksperyment był, ale nie wyszedł. Takie specjalne kominkowe drewno pali się mało energetycznie, owszem długo, ale jakoś tak zimno ...

 


Zimno nie zimno, zaczynamy się przyzwyczajać do wysokich temperatur. Teraz jest 24 stopnie ...

 

 


Dach powoli się buduje. Główny majster niby inżynier budowlany, emeryt, ale musiałem mu zwrócić uwagę, że nie można postawić słupa podpierającego narożnik naczółka bezpośrednio na stropie skorupy, bo ona była liczona wyłącznie na obciążenie 50 kg/m2, fachowiec tak nie powinien zrobić. Zaskoczyło mnie jednak pozytywnie to, że starają się dokładnie układać styropian, myślałem, że jak zwykle złapie ich na fuszerce i będę musiał tę czynność zrobić sam, ale nie - robią dobrze. Nie podoba mi się również sposób zamocowania jętek, ale przy tak maleńkim dachu odpuszczę to chyba - fotki zrobię jutro.

 

 


Śnieg prawie stopniał, ale mocno powiewało, trochę popadało, zapowiadają niewielkie mrozy.

 


Wczoraj człowiek zrobił generalne porządki w budynku, odprowadzenie wody ze chodów, naciął drewna. Je dokończyłem koziołki do rusztowania, zamontowałem karnisze i zamontowałem 9 plafonów w garażu, który teraz pełni rolę kuchni. Żona powiesiła firanki i zasłonki - zaczyna się robić domowo.

 

 


Wymyśliłem wreszcie sposób umeblowania mojego dworku, nie chcę o tym jeszcze pisać, bo pomysł może nie wypalić. Sprawdzę czy jest realny i dopiero wtedy się nim pochwalę.

 

 


Mam wrażenie, że sytuacja się powoli stabilizuje, jeśli ekipa dekarzy nie nawali, a nic na to nie wskazuje - za kilka dni będziemy zabezpieczeni przed deszczem. Ogrzewanie działa, woda zimna i ciepła jest, ścieki działają. Prąd - licznik przy kominku prawie stoi

 

 


Jutro ... inaczej położyliśmy więźbę - zabrakło kilku kawałków krokwi na narożnikach, za to zostało płatew, do godziny 10 musze to drewno dowieźć. Majster zaproponował mi 40 zł za taśmę kalenicową, na składzie maja za 20 - tej samej firmy - trzeba będzie sprawdzić... Gąsiorów skrajnych i dachówki brzegowej mi trochę brakuje - nie jestem zdecydowany czy lukarny wykończyć deską, czy dachówkami - sprawdzę co mają na składzie. No i komin - trzeba wreszcie go skończyć.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...