Domek w winorośli 3 - na Olsztyn przyszedł czas
Witam ponownie,
dzisiaj panowie dokonczyli zbrojenie ław i zaleli betonem lawy.
Rany, co sie dzialo na budowi, panowie skakali prawie sobie do oczu.
Ci od gruszki i pompy mieli pretensje do naszego majstra ze powiedzial ze grunt na drodze jest ok, a pompa prawie sie zapadla po kola, a wiec krzyczeli na sieie nawzajem a ja zalowalam ze sie pojawilam.
Potem juz bylo ok, nawet smieli sie do siebie zi z siebie. No, panowie naprawde maja duzo testosteronu.
W poniedzialek maja budowac sciany piwnicy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia