Dziennik Ged'a
Majstry sobie pojechały ... w poniedziałek wrócą. Na środę rano zamówiłem beton, jest jeszcze sporo do wyszalowania, ale obiecali że zdążą. Jeśli we środę zaleją, to od czwartku wezmą się za więźbę. Muszę im zrobić rysunki wykonawcze i przycisnąć, aby robili po mojemu. Po położeniu płatwi i murłat cały dach zostanie oklejony styropianem 10 cm z felcem, zapianowany i przeszlifowany, potem idą krokwie, a pomiędzy nimi styropian 15 cm tym razem bez felca, ale zaciągnie się go siatką i klejem. W międzyczasie ocieplę elewację dwudziestką. Na piwnicę przykleiłam 300m2 piętnastki więc wprawę mam. Domek będzie idealnym szczelnym termosem. Klej prawdopodobnie zaimpregnuję, ale nie wiem jeszcze czym, potem folia paroprzepuszczalna, kontrłaty, łaty i dachóweczka. Pod dachówką od strony południowej zmieści się pareset metrów rury która mi została po podłogówce. Rurki wypuszczę na poddasze nieużytkowe ( to w szczycie mansardy), a tam już będzie czekał zbiornik na ciepłą wodę. Podobno 1 maja ma być koniec - jakoś w to nie wierzę. Bardziej realny byłby czerwiec.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia