Retrospekcje Wlowika
Wiktor
Poczta, to dla nas miejsce o specjalnym znaczeniu. Spotkaliśmy się dzięki poczcie pod Bankiem Pocztowym w Gdyni, Wiktor począł się w Hotelu Pocztowym gdzieś we Francji, Poczta jest w Kielnie...
Wiktor urodził się 2,5 roku po naszym poznaniu, zgodnie z planem. To znaczy nie zupełnie... Miał być poród rodzinny, ale synalek wolał być cysorzem, dzięki czemu to ja pierwszy mogłem go zobaczyć i przywitać. Teraz rośnie zdrowo i rozrabia zdrowo. I dobrze.
Zwiedził już kawał świata, ma paszport Europejczyka z imieniem wpisanym w kilku egzotycznych językach, chodzić zaczął na Wystawie Światowej w Hanowerze, biegał po Duseldorfie, kąpał się w Bałtyku...
I pewnie wszystko mu jedno gdzie, byle z nami.
Gera
Jest owczarkiem niemieckim z rodowodem. Urodziła sie w dniu w którym straciłem wszystko, na czym mi zależało kiedyś. Jest ze mną od stycznia 1997 roku jakby w "zamian" za te kilka tysięcy zdjęć, które odeszły z byłą. Rozumiemy się bez słów i możemy polegać na sobie. To mądry pies. Nawet kotkiem potrafił się zaopiekować, mimo, że to wbrew naturze.
c.d.n.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia