Retrospekcje Wlowika
Rok 2001 przepełniał nas goryczą. Świeżo odnowiony dach znowu przeciekał, nowemu sąsiadowi na górze pękła rura do pralki, sąsiadce na dole zchrzanili instalację C.O. (u nas w kuchni zostało bulgoczące naczynie wzbiorcze), na parterze totalny remont, tynk z komina odpadł po roku od położenia, kominiarze nakazują wstawienie nierdzewnych kominów do pieców gazowych (2 szt po 10mb), gazownicy grożą odcięciem gazu w całej kamienicy bo przestarzała instalacja, instalacja elektryczna w budynku pada... Zapowiada się niezły remont wszystkiego, a na to trzeba pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Wspólnota mieszkaniowa zaczyna się kłócić, bo jedni płacą, inni nie, administrator (moja była) wsiąkł gdzieś nie rozliczywszy kasy, wszystko jest najważniejsze, tylko kredytu nie widać. Na domiar złego zfrustrowany sąsiad robi awantury o zamykanie bramy od podwórka, choć sam jej nie zamyka, o psa, który nie lubi jego psa, o bałagan w piwnicy i na strychu. I wszystkiemu winien jestem ja, bo mnie nie lubi. Do tego stopnia, że skarży się mojej Mamie, jaki to ja jestem "nieużyty"...
Ale przebojem są dwie sąsiadki. Ta z dołu, gdy tylko mały Wiktor przebiegnie na bosaka po pokoju, tłucze w sufit jakąś szczotką. Na codzień głucha i niedowidząca, słyszy wszystko i wszystko jej przeszkadza. Nawet pies nie może się podrapać, bo zaraz jest du,du,du,du - jak z automatu.
Druga, z naprzeciwka, ma dwie wyżlice, które chętnie zapolowałyby na Gerę (która oczywiście nie daje się), przychodzi do nas pożyczyć byle co o najdziwniejszych porach dnia. Najlepiej o 23 po "magi" do zupy... Jazgot Gery, która czuje zapach wroga i odpowiedź wyżłów, które bronią pani...
Odlot.
Na szczęście pozostali sąsiedzi są tolerancyjni dla szczekania psów, bo przynajmniej słychać, że ktoś pilnuje domu. Niestety złodziejom psy szczekające w domu nie przeszkadzają ukraść wszystkiego co jest na podwórku. Włamania do samochodu, zniszczone opony, stracone rowery i narzędzia ogrodowe... I obsikane śmietniki. Szara codzienność. Nawet las za oknem stał się brudny i odpychający.
c.d.n.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia