Dziennik Ged'a
Serwerek jak widać wstał, ale za to klawiatura padła. Katar mija. Na poddaszu cieplej, bo skorupa ocieplona, a parter jeszcze nie. Dogrzewamy sporadycznie prądem. Wczoraj cały dzionek zmarnowałem na ustalenie miejsca cięcia rury do odprowadzenie spalin z pieca. Taka rura musi być tak sprytnie przecięta, aby po obróceniu i pospawaniu dwóch kawałków powstało załamanie o odpowiednim koncie/kącie, Takich załamań jest trzy więc musiałem układać równania matematyczne. Wieczorem może kliknę kilka fotek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia