Retrospekcje Wlowika
24-30.11.2003r - tydzień pod znakiem stropu.
W poniedziałek przyjechały belki 'Teriva" z firmy "Vera". Zrobione na wymiar, ponumerowane, opisane. Prosto z samochodu na strop. No, przynajmniej część... Potem staranne stemplowanie i układanie pustaków, zbrojenie wieńca, szalowanie.
Z wieńca pionowo wystające pręty ? Po co takie długie ? Nie pytałem, ale szef wiedział co robi. Dobrze trzymany dach, to dach trzymany całym stropem ...
W piątek wieczorem było po zawodach... Strop wylany "z gruszki", robotnicy upaplani i zmęczeni, majster wściekły (nie było czasu na piwko), szef zaklina, że "nigdy więcej"... Podobno poszło 2 m3 wiecej niż wyliczył. Ale tak naprawdę, to po prostu zabetonował więcej niż było w projekcie, a dane wziął z projektu... Dobrze, że mamy umowę z ustaloną ceną... Jego strata...
W sumie, to szkoda tylko, ze nie zostawił przepustów technologicznych przez strop na instalacje... Trudno, trzeba będzie wykuć...
01-07.12.2003r - ścianka kolankowa ? Niska, czy wysoka ?
Jeśli dom ma wyglądać tak iak to sobie wymarzył architekt, to niska (1 bloczek), jeśli ma być duże poddasze, to wysoka...
"Zgodnie z projektem" - to jedyna rozsądna odpowiedź. W końcu nie po to człowiek wybiera z tysięcy "gotowców", by potem jedną decyzja zniweczyć zamysł, bryłę i piękno domu.
Więc ścianka kolankowa jest, jaka miała być. Oczywiście wystające ze stropu pręty, po docięciu na wymiar i nagwintowaniu, służą teraz do mocowania murbelki. Podobno ktoś gdzieś zapomniał o tym szczególe i przy pierwszym wietrze zwaliło mu pół dachu... Może to i prawda ?...
W piątek pierwsze przymiarki do stawiania więźby. Widać ile komina będzie wystawało...
W sobotę znowu śnieg straszy... Ale w niedzielę już go nie ma...
Tyle tylko, że już stanowczo zimno i dzień krótki.
Prace powoli zamierają... Materiał na więżbę nie gotowy.
Chyba tak będzie do wiosny...
c.d.n.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia