Dziennik Anetmar
NO I WIEM!!!!!!!!!!
................................. ŻE NIC NIE WIEEEEEM
Maaaamuuusiuuuuu przecież ja osiwieję!
Nie no pewnie tak źle nie będzie a nawet - to od czego sa farby!
Pani i owszem nadal miła zadzwoniła i nawet wcześnie bo kole 11 i... no i powiedziała, że właściwie to już prawie jest decyzja, prawie pozytywna TYLKO jakies tam ichnie przepisy modernizacji uległy i musieliśmy dostarczyć jeszcze naszą umowę na kupno działki (jak ja istnienie faxu dziś błogosławiłam) i czekamy na nowa umowę z centrali na jedno i drugie taka kompleksowa się znaczy... Miła Pani bardzo spokojna i optymistycznie usposobiona nawet obiecała że jutro - bladym świtem oczywiście!- będzie naciskała na decyzyjnych coby cesarką rozwiązali kwestię zamiast czekać - swoja drogą szlak wie na co
Ale spoko cierpliwość jest wielką cnotą !
I ja będę mistrzynią w tej dziedzinie! A co ! Takie postanowienie budowlane (bo na nowo roczne z lekkka późno )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia