Dziennik Anetmar
I się narobiło!!!!!!
A trzeba mi było Ślubnego posłuchać!
Nie ciągać Go w niedzielne popołudnia na wycieczki krajoznawcze!
Ale nie!!!!! Baba się uparła!!!!!!
Włości chciała popodziwiać bo dawno nie widziała, a jak wiadomo pańskie oko konia tuczy to może i od patrzenia śniegi stopnieją, ziemia odmarznie a najlepiej dziura pod fundament sama sie tam wykopie! I zaciągnełam do auta a potem w plener iiiiiiiiiiiiii na jasną cholerę mi to było!!! ???!!!
To, że śnieg zalega to pikuś generalnie gorzej, że jakby inaczej na całość popatrzyłam Jakbym nagłego olśnienia wstrząsem spowodowanego doznała
Moje wypieszczone wspomnienie podsycane malowniczymi i romantycznymi wizjami przyszłości: długich spacerów po łąkch w towarzystie Lubego, Dziatwy i czworonogów; porannych koncertów ptasich przy aromatycznej kawie; czułych wieczorów przy kominku iiii wszechogarniajacej ciszy i spokoju zderzyło się dziś w sposób brutalny z SZARĄ rzeczywistością.
Jakoś tak nagle, zupełnie nagle dotarło do mnie, że to 18km TO JEST 18KM. Że ta cisza i spokój to de facto zadupie zwyczajne. Ptaszki pewne niebezpieczeństwo stanowić mogą. A kawa pewneggo ranka może stać się luksusem nie osiągalnym bo sklep lepiej zaopatrzony ponad kilometr od nas ( a poranna wycieczka czy to piesza czy rowerowa nieco moją wizję burzy!)
Taaaak ......... nie wiem skąd to moje zdziwienie i - nie ukrywam - lekkie przerażenie????? Przecież od zeszłej wiosny nic się nie zmieniło! ?działka nie przemieściła się ani o centymetr! Nie było w okolicy ani pandemii ani jakiegoś inszego wybuchu, który by na wyludnienie wpłyną!
Więc czemu pytam CZEMU entuzjazm ze mnie uleciał i obawy jego miejsce zajeły????!!!!!! Dodam, że decyzja o zakupie akurat tego kawałeczka ziemi na nasz prywtny raj przemyślana była gruntownie!!!
I jakoś tak nie wierzę, że może za rok wiosna nas tam przywita........i to błoto..... i te śniegi.......
Głośno nie mówię bo Ślubnego biedne , skołatane serce tego może nie przetrwać więc martwię się w ciszy i samotności i oby to szybko mineło bo inaczej cienko się widzę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia