Dziennik Anetmar
Już mi lepiej!
Zgodnie z dobrymi radami zaprzęgłam swój "piękny umysł" do pracy koncepcyjnej coby się "bele czem" nie zajmował! Niech popracuje twórczo bo jak powszechnie wiadomo organ nie używany zanika - a to niezbyt kusząca perspktywa! Co mi przyjdzie po ślicznym domku w pięknym otoczeniu jak krańcowe otępienie wykazywała będę (niby zieleń i cisza wtedy wskazane ale ja jakoś niekuniecznie )
Także pedzę lecę zmagać się z kwestiami elektryczności i jej rozplanowania...
Aaaa zapomniałabym mojego Ślubnego pochwalić!!! Się wczoraj Chłopina narobiiiiłłł!!!! Prawie wsie słupki do ogrodzenia z bratem swym wkopali, zalali i co tam jeszcze z nimi zroboić trzeba było Dziś miał kontunować ale LAŁOOOOOOOO jak ta lala i do pracy pojechał
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia