Dziennik budowy domku "prawie" pasywnego
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1797628#1797628" rel="external nofollow"> Komentarze do dziennika budowy domku "prawie" pasywnego
Po zebraniu humusu i wytyczeniu budynku przez geodetów pogoda była na tyle deszczowa, że zmieniła działkę w pełną kałuż gliniankę.
W tej sytuacji trudno było myśleć o dalszych pracach, zwłaszcza, że prognozy na najbliższe dni nie były korzystne.
Jednak w środę prognoza była już korzystniejsza. W czwartek poświeciło słońce, więc stwierdziłem, że czas zacząć tyczyć i kopać ławy fundamentowe.
Część roboty zostało wykonane w czwartek - szło stosunkowo łatwo, więc na sobotę zamówiłem gruszki z betonem i pompę.
W piątek okazało się, że tylko na części działki jest tak dobrze (piasek). Na pozostałej części występowała glina, z którą niełatwo było sobie poradzić, bo albo była twarda, albo rozmiękła po deszczach.
Musiałem wezwać na pomoc rodzinę i znajomych.
W piątek pracowaliśmy do nocy. W sobotę doszło jeszcze dwóch pracowników, a i tak trzeba było betonowanie przełożyć o kilka godzin.
Ale w końcu cel został osiągnięty. Zbrojenie i 14 m3 betonu znalazło się w wykopach wyłożonych folią i w szalunkach.
Mam ambitny plan - zamieszkać przed Świętami Bożego Narodzenia - pozostało 92 dni.
c.d.n.
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1940492#1940492" rel="external nofollow"> Komentarze do dziennika budowy domku "prawie" pasywnego
(1962)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia