Prymulkowa przygoda.
Tynków przybywa :)
Sufity na gotowo:
http://2.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBhBTOpI/AAAAAAAAAi4/fy2WhHPI8iQ/s1600-h/aS6301409.JPG" rel="external nofollow">http://2.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBhBTOpI/AAAAAAAAAi4/fy2WhHPI8iQ/s200/aS6301409.JPG http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBg4e7xI/AAAAAAAAAiw/gfm2oHe4Puw/s1600-h/aS6301410.JPG" rel="external nofollow">http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBg4e7xI/AAAAAAAAAiw/gfm2oHe4Puw/s200/aS6301410.JPG http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBonS1cI/AAAAAAAAAio/6dZD05PTH5E/s1600-h/aS6301411.JPG" rel="external nofollow">http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBonS1cI/AAAAAAAAAio/6dZD05PTH5E/s200/aS6301411.JPG
oraz ściany:
http://2.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBivfsDI/AAAAAAAAAig/Qvbb9MtckDE/s1600-h/aS6301414.JPG" rel="external nofollow">http://2.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZPBivfsDI/AAAAAAAAAig/Qvbb9MtckDE/s200/aS6301414.JPG http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfuVG4GI/AAAAAAAAAiY/muO6kkk9TVE/s1600-h/aS6301415.JPG" rel="external nofollow">http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfuVG4GI/AAAAAAAAAiY/muO6kkk9TVE/s200/aS6301415.JPG http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfhgibkI/AAAAAAAAAiQ/kxmLUO5cmm4/s1600-h/aS6301416.JPG" rel="external nofollow">http://1.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfhgibkI/AAAAAAAAAiQ/kxmLUO5cmm4/s200/aS6301416.JPG
http://2.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfe_EbMI/AAAAAAAAAiI/ER7Yd9sZ6_A/s1600-h/aS6301417.JPG" rel="external nofollow">http://2.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfe_EbMI/AAAAAAAAAiI/ER7Yd9sZ6_A/s200/aS6301417.JPG http://3.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfZ9xoII/AAAAAAAAAiA/VdgHgCIB0xo/s1600-h/aS6301418.JPG" rel="external nofollow">http://3.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfZ9xoII/AAAAAAAAAiA/VdgHgCIB0xo/s200/aS6301418.JPG http://4.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfWSWn1I/AAAAAAAAAh4/TBd_a1HAqDQ/s1600-h/aS6301419.JPG" rel="external nofollow">http://4.bp.blogspot.com/_4STjwinLOH8/SaZOfWSWn1I/AAAAAAAAAh4/TBd_a1HAqDQ/s200/aS6301419.JPG
Jak widać (zwłaszcza na jednym ze zdjęć) chłopaki ostro pracują, więc tynków przybywa dość szybko, nawet pomimo przeciwności losu, jakimi są ciągłe kłopoty z prądem: np. wczoraj wyłączyli prąd w całej okolicy, a chłopaki akurat mieli załadowany agregat i materiał w rurze Fakt, że wyłączenie było planowane i wszyscy o tym wiedzieli, ale planowane było dużo wcześniej - chłopaki specjalnie przyjechali później na budowę, żeby nie było zbędnego przestoju. Zadzwoniłem do ZE, gdzie dyspozytor z rozbrajającą szczerością poinformował, że "pojechali ciężkim sprzętem w pole i sprzęt się zakopał, bo roztopy i deszcze...". Ehhh....
Na szczęście wyłączenie nie trwało długo i wkrótce chłopaki mogli wrócić do pracy, ale i tak maszynę trzeba było całą wyczyścić i kilka worków materiału poszło psu w ... budę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia