Prymulkowa przygoda.
Weekend był pracowity, nie ma co...
Trochę mieliśmy napiętą sytuację, bo chcieliśmy obrobić elementy drewniane przy wejściu, a bez rusztowania ani rusz... Na szczęście szef ekipy, która nam ocieplała domek zostawił w garażu część swego dobytku, w tym rusztowanie :) Sęk w tym, że dziś (w poniedziałek czyli, dla potomnych) to rusztowanie chciał zabrać i trza było korzystać z wąskiego gardła czasu
Zaczęło się w sobotę - wiertareczka z przystawką gumową do papieru na rzep i jazda. Potem na to 2 warstwy drewnochronu w kolorze "Ciemny orzech". Zrobiliśmy połowę, bo późno dość zaczęliśmy, a inwestorzy młodsi wołali "jeść i spać" Drugą połowę zrobiliśmy w niedzielę - tym razem znalazła się też nasadka do kątówki, dzięki czemu można było rezać na 4 ręce - OZ dzielnie walczyła z wiertarką, a ja dorwałem się do belek od góry z kątówką... Oj, trzeba z tym uważać, bo 10k rpm to nie w kij dmuchał - źle przyłożysz i już dziura , a dodatkowo bije na boki, że szok (chociaż wiertara bardziej telepie :? ).... No i ten pył w oczy... Żeby jeszcze pogoda jakaś z sensem, a tu wiało tak, że prawie trzeba było się pasami mocować
Na szczęście wszystko się udało, rusztowanie nie odleciało i portal wejściowy jest już finito :)
Ok, kilka fotek trzeba by....
W trakcie roboty:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/jOaQIMu5ylmbpMHbWqrTsA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SfWUPMeJHgI/AAAAAAAAAxk/yo1V9Rqh3GQ/s200/a26-04-09_1354.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/RNcmtucnt__XKHOVDRsYag?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SfWUPMPskuI/AAAAAAAAAxs/9XbNyGo_dWI/s200/a26-04-09_1638.jpg
I efekt finalny:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/--tYkHd_kzFTNvVoIaZLTw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SfWUPckmdkI/AAAAAAAAAx0/rrsDOwPQmd4/s200/a26-04-09_1805.jpg
No i pogląd na całość z lewa, "an face" i z prawa:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/tOwr9i_uW5qTQ28gKXot1w?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SfWUPStLglI/AAAAAAAAAx8/WbZN3fvM5c4/s144/a26-04-09_1803.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/yxlX5KBDE5vLpvSyHSP0xA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SfWUPkID1qI/AAAAAAAAAyE/Ka5ri0LSoyE/s144/a26-04-09_1804.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/N_i9dBeJQwmASiHT8P66PA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SfWUWadxquI/AAAAAAAAAyM/mJjNaeXLZZE/s144/a26-04-09_1806.jpg
Zastanawiam się, czy kolor współgra ze stolarką okienno-drzwiową, czy też nie maźnąć tego jeszcze raz... Zobaczymy, jak się zachowa ten drewnochron z czasem...
Przy okazji OZ pięknie wysprzątała chatkę na wizytę hydry (wchodzi we wtorek i posiedzi do czwartku) i montaż instalacji grzewczej. W sobotę była krótka wizytacja hydry i ocena sytuacji - wyszło, że robimy podłogówkę na całym dole, a nie tak jak wcześniej planowaliśmy bez gabinetu - przez moją nieuwagę zamontowałem gniazda elektryczne i LAN pod oknem, gdzie powinien być grzejnik
Również w sobotę zrobiliśmy trochę porządków z gruntem - zasypaliśmy do końca oczyszczalnię i wyrównaliśmy trochę humusu - została jeszcze jedna góra do wyrównania, ale to dopiero, gdy przeniesiemy blaszaka na finalne stanowisko.
Po długim weekendzie natomiast wchodzi miksokrecik na kilka dni i w ten sposób doczekamy się stanu developerskiego, bez ocieplonego poddasza.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia