Prymulkowa przygoda.
Uff... W sobotę udało się skończyć podłogę w kuchni (w sensie układanie płytek, bo jeszcze zafugować trzeba)
Ale oceńce sami (proszę nie zwracać uwagi na tymczasowe meble i ew. bałagan ):
http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SvfH15hHZBI/AAAAAAAACPI/FDFAoGY4t2E/s800/S6302158.JPG
http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SvfH2PoTFuI/AAAAAAAACPM/hjkcR07m_0s/s800/S6302160.JPG
Zaczęliśmy też dziubać ścianę po drugiej stronie okna. Jak skończę układać, to na pewno fotki będą
Może nawet cokoły uda się jakoś szybko powklejać - mam już pocięte, jeno przyklajstrować, zafugować i zasilikonować i będzie kuchnia ready :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia