Dziennik Ew-ka
Mury
Zgodnie z planem o godz. 7,00 ekipa murarzy weszła na plac. Trzech Panów ostro wzięło się do pracy. Zaczynają wyłaniać się z nicości moje ściany parteru. Już widać otwory okienne i drzwi na taras.Chodzę z miarką , wszystko mierzę i jest ok.....I co ja mam robić?Zaplanowałam sobie ,że całą sobotę spędzę na budowie,że będę pilnować murarzy,że będę podejmować jakieś nagłe decyzje a właściwie chodzę po placu i łapię kolejne promienie słoneczne ( wczoraj ostro popadało ,dziś znów grzeje słoneczko).Plac wokół budynku posprzątany , nic sie nie poniewiera, ziemia zagrabiona - wygląda tak, jakby za moment zakładać na niej trawnik i sadzić drzewka( to zasługa Henia - uwielbia porządek ) ale jeszcze dowieziemy dobrej ziemi ,żeby troszkę podwyższyć poziom ( mamy lekki dołek).Zaczęłam więc wybierać z piachu kamienie-okrąglaki różnej wielkości -przydazą sie kiedyś na opaskę wokół domu albo skalniak. Całkiem sporo tego , chociaż zbierałam tylko z wierzchu.O 18 niestety robota została przerwana- ulewa.Ale jak na pierwszy dzień nieźle poszło
W poniedziałek cdn......
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia