Dziennik Anetmar
Oczywiście płytki jeszcze zalegają w opakowaniach nie tknięte nawet palcem naszego Speca Glazurnika! Nawet mnie to nie zdziwiło! W większym szoku byłabym gdyby to rękodzielnictwo ruszyło w obiecanym terminie a tak ze stoickim spokojem obserwuję rozwój wydarzeń. Z dystansu odpowiedniego.
Pojawiła się zapowiedź , że w poniedziałek już nieodwołalnie prace ruszą! Przyjmuję zakłady!!!
Mam zagwostkę czy duży gres polerowany (50 na 50) , który będzie na calutkim dole kłaść normalnie czy w caro? Najpierw byłam zwolenniczką caro ale teraz jakoś pewna nie jestem, a żeby zabawniej było całkiem zapomniałam jak ta płytusia wygląda i cosik mi mówi, że jak ją zobaczę na podłodze to ręce mi opadną...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia