Dziennik mag - Irysek.
Dzisiaj rano mialam telefon od mojego KOCHANEGO pana architekta - mial do mnie dobre wiesci, pozwolenie na budowe jest do odbioru! No i wieczorem po pracy pojechwlam do niego i pozwolenie oraz wszystkie dokumenty sa juz w domku!
Na jutro wieczor jestem umowiona z kierownikiem budowy.
Dzisiaj moj zoncius zrobil mi sliczna skrzynke obita papa (tak jak kazal elektryk) na prad budowlany, skrzynke wieczorem zawiezlismy ale jego nie bylo, wiec zona elektryka kazala wszystko zostawic i dzwonic wieczorem.
Zaraz po niedzieli jade do geodety z projektem i umawiam sie na wytyczanie dzialki i budynkow, potem maz ma zlecone zrobic wychodek, no i musze jechac do wodociagow i umowic sie na doprowadzenie wody do kotlowni tzn. do miejsca gdzie bedzie kotlownia.
Dzisiaj rozliczylam sie z architektem: projekty gotowe domu i gospodarczego z adaptacja i zalatwianiem WSZYSTKIEGO kosztowaly mnie 3400 zl. Jutro bede musiala na pewno dac zaliczke kierownikowi, no a potem to juz za glowe bede sie tylko trzymac oprzy kolejnych platnosciach
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia