Dziennik mag - Irysek.
Beton dojechal, posadzki zalane .
Skonczyli o 12 i zaraz zaczal przepadywac snieg, a od 15 pada caly czas deszcz, wiec nie wiem czy powinnam sie cieszyc z tych posadzek . Boje sie ze moze bedzie trzeba je poprawiac co by sie wiazalo z dodatkowymi kosztami, a i tak poszlo duzo betonu (ile to bede dokladnie wiedziec jutro). Nie mam pojecia jak zachowa sie beton, ktory od razu byl skazany na wode, bez chwili na osuszenie. Nawet po pracy nie pojechalam zobaczyc, wiec nie mam zdjec, wracalam okolo 15 i strsznie padalo. Mam zamiar jechac jutro ale na jutro i poniedzialek tez zapowiadaja w naszym rejonie ulewy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia