Dziennik mag - Irysek.
Wczoraj rano bylam na budowie, powiedzialam co ma byc zrobione i pojechalam do pracy. Dzisiaj nie jechalam, bo teraz panowie wykanczaja juz takie drobne prace murarskie i niby cale dnie robia, a efekty malo widac. Wiem, ze to nie jest ich wina, bo robia caly dzien ale to jest tak zwana drobnica i dlatego wole pojechac dopiero jak juz bedzie widac wiecej zrobionych elementow wykonczeniowych mury.
W poniedzialek wyslalam umowe na dostawe pradu do energetyki tylko nie wiem na kiedy dotrze przez ten strajk listonoszy . Energetyka ma podpisac i przyslac pismo ile i na jakie konto mam wplacic i od tego momentu maksymalnie po dwoch miesiacach mam miec prad.
Mam nadzieje, ze do piatku murarze zaleja wience i fundament pod wejscie. Dzisiaj u nas caly dzien popadywalo, miejmy nadzieje, ze jutro bedzie lepsza pogoda.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia