Dziennik mag - Irysek.
Przez trzy dni po swietach razem z moja mama, ktora jest u nas do poczatku stycznia sprzatalysmy na budowie i jestesmy cale obolale! Kazde okno bylo myte przez okolo 3 godziny (strasznie obklejone byly klejem z tasm ochronnych i farba po malowaniu). Pomyte sa drzwi, podlogi, plytki, juz ten najwiekszy balagan jest opanowany i teraz jadac tam czuje sie jakbym jechala do domku, a nie na budowe . Zaraz po Nowym roku zaloza nam grzejniki, potem rozwijamy wykladziny dywanowe w sypialniach i biurze, montujemy meble w kuchni i mozna powili sie przenosic. Zaraz beda zdjecia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia