Dziennik mag - Irysek.
Powoli zblizamy sie do konca wykonczeniowki .
Garaz zakonczony , wszystkie drzwi wewnetrzne podszlifowane i polakierowane spody , pochlaniacz powieszony i nawet mi sie podoba ,gaz podlaczony i blaty w kuchni wysilikonowane .
Zostalo nam 6 silikonow, w tym 2 nowe, a 4 prawie pelne, co do plytek to pozostawalo po kilka sztuk z kazdego rodzaju poza plytkami kuchennymi na sciane.
Potrzebowalam 5 metrow plytek, a zakupilam 10. Jak liczylam to policzylam 10 metrow biezacych (tyle mam mebli) razy 1 metr wysokosci, a powinnam policzyc razy 0,5 metra - przycmienie umyslu chyba mialam w tamtym momencie .
Dzisiaj zrobilam sobie wolne i od rana sprzatalam mieszkanie, a potem pojechalam na budowe i do wieczora tam walczylam z kurzem. Jutro rano pieke zalegle czwartkowe paczki, a potem sprzatanko na budowie. I od niedzieli codziennie bede tam jezdzic wieczorami sprzatac i chce tam spac i powoli zwozic wszystyko z mieszkania.
Acha mamy juz pociete meble do syna tylko teraz musi znalesc sie czas na ich zlozenie, ciekawa jestem jak beda wygladac w calosci - syn wybieral kolor.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia