Dziennik mag - Irysek.
Dzisiaj po 10 miesiacach od przeprowadzki zabralam reszte rzeczy ze starego mieszkania. Podejrzewam, ze gdyby nie swieta to jeszcze bym po nie nie pojechala ale byly tam wszystkie ozdoby swiateczne, a przy okazji spakowalam reszte czyli cala szafe podwojna rozsowana. Pozostala tylko choinka ale to juz maz musi jechac busem.
Od przeprowadzki bylam tam (w starym mieszkaniu) czwarty raz i nie czuje zadnego sentymentu do tego miejsca mimo, ze spedzilismy tam 14 lat, chcialam jak najszybciej stamtad wyjsc.
A w domku powoli robi sie swiatecznie (fotki beda niedlugo), jutro chce upiec pierniczki i mam zamiar przed swietami kupic firanke do pokoju biurowo-goscinnego. Chcemy tez w koncu sie zmobilizowac i zrobic meble do tego pokoju, bo wszystkie dokumenty sa porozkladane na stole w salonie, kolor juz dawno mam wybrany - dab mleczny, z wyborem uchwytow jest ciezko sie zdecydowac).
Co do stolu to mialam straszny problem z zakupem obrusu kremowego o wymiarach pasujacych na stol 230/110. W koncu wypatrzylam obrus w sklepie internetowym, ktory przyjdzie po niedzieli (mam taka nadzieje) i okaze sie czy jest tak ladny jak na zdjeciach.
Pozdrawiam czytajacych !
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia