RAMZES Justyny i Łukasza - dziennik budowy
Dawno się nie odzywałam, bo też nic się nie dzieje. Dokumentacja podziałowa jest w gminie i mam nadzieję, że szybko to załatwią, bo już denerwuje mnie to czekanie. Znalazłam też notariusza. Jakaś młoda pani, która zażyczyła sobie 1600 zł za umowę kupna-przedaży. To bardzo dobra cane, bo obdzwoniłam chyba z dziesięciu i niektórzy nawet 2600 sobie zawołali.
Siatka do ogrodzenia miała być w tym tygodniu, ale kolega, który nam to robi ma gdzieś poszukać tańsze słupki. W sumie to dobrze, bo potrzeba jeszcze ze 2 wywrotki ziemi pod to ogrodzenie, żeby było wyżej. Tato już troche przywiózł i wyrównał, ale to jeszcze za mało.
Mam nadzieje, że do końca maja papiery będą załatwione.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia