Stuknięty Bliźniak :))))))))
To może o papierach potrzebnych do uzyskania pozwolenia na budowę.
Tylko sie nie krzywić, ciekwy temat!!!!!!!!! (jak cholera )
W 4 uwadze było, żeby nie kupować działki zanim nie przeczyta się wypisu i wyrysu. No dobra kupiliśmy i trzeba z tym żyć i się budować!!! I przczytaliśmy i kolejne ździwko nie możemy postawić bliźniaka! Może być tylko budynek jednolokalowy integralnie związany z działałnością gospodarczą.
I mowa o nieszczęsnym kabelku biegnącego nad działką! Podano 110 kw i 8 metrową strefę ochronną! Kolejna porażka-czy nam budynek sie zmieści?
Podczas jednej z wizyt w urzędzie Kobylnicy powiedzieli nam że ta linia 110 to nie ten kabel co wisi nad nasza działką (faktycznie 110 kw to wielkie słupy, a nasz kabelek jest pojedyńczy i wisi raptem kilka metrów na ziemią, ale nie jestm do cholerki elektrykiem i mogę sie nie znać!!!!!!!!) I tu (kolejna 5 uwaga NAWET JAK MASZ WYPIS I WYRYS TO MUSISZ SIE ZNAĆ CO ONI TAM WYPISALI, PRAWIDŁOWO ZINTERPRETOWAĆ)I tu zagadka-jakiej mocy jest ten kabel, jak jest od niego strefa ochronna? I czy nie da się jej zlikwidować/przenieść?
Łazimy po kilka razy wszedzie gdzie sie da i............dupa......nikt nic nie wie (norma jak się potem okaże w polskich urzędach) Kazdy nas odsyła do innej instytucji! (kolejna polska norma). Trafiliśmy wkońcu do energetyki (powiecie dlaczego nie odrazu?!)
zaraz tam odrazu!!!!heheheee
Było podejżenie ze nie ma tej lini w ewidencji i wtedy energetyka powinna na własny koszt ją zlikwidować. I dlatego szukaliśmy wszedzie tylko nie w energi, aby ich "nie spłoszyć za wcześnie"
Nie udłao się, więc lądujemy w energetyce. Co za burak tam przyjmuje!!!!!! Służbista, że hej!! Nic nam nie powie zanim nie złożymy "PISEMNEGO ZAPYTANIA" noż ku........a mać to już człowiekm zapytać się po prostu nie może?! rozumiem, że może takie procedury ale z jakim tonem to powiedział! Nawet na mapki nie chciał spojżeć, nic!!!! Burak jeden!!!!!
Kopytkujemy z żoną szybko do domu, i piszem zapytanie na kompie.
Zapytanie złożne, czekać 2 tyg kazali (wyślą do domu). Po 3 sami meldujemy sie po odbiór! Oczywiście powiedziano, że właśnie wczoraj wysłano (jedzie mi tu czołg? ) W odpowiedzi podano, że strefa ochronna wynosi 1m od trudno dostepnej części dachu i 1,5 m od łatwo dostepnej.
Wkońcu wiemy na czym stoimy. A raczej "leżymy i kwiczymy" bo planuja może zlikwidowanie linii, ale nie wiadomo kiedy, a jak chcemy to na właśny koszt (powyżej 10 tys .) Nie stać nas teraz na ten wydatek, poza tym budynek z powodzeniem mieści się w drugiej części działki.
Dziś złożyliśmy podanie o podłączenie skrzynki z prądem (12 kwh) mam nadzieję, że wystarczy To może jakoś wspólnie zlikwidujemy tą linie, musimy poczekać na odpowiedź (ciekwe teraz ile?! )
Bo jak już architekci zaprojektują w drugim końcu to nie będzie możliwości zmian.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia