Pamiętnik mojej mamy
Z bratem mojego M. zakładamy matę grzewczą w łazience, robimy próbę no i zabieram się za kafelkowanie podłogi. Mnie to wychodzi znacznie czyściej Łazienka prawie gotowa jeszcze tylko parę płytek na murek na którym wisieć będzie umywalka i kolejna rzecz skończona.
18.10 Dzisiaj była duża i przykra niespodzianka. Złodzieje włamali się oknem do domu i ukradli rzeczy warte ok 4 tyś. (panele, podgrzewacz wody, gzrejnik, kosiarkę spalinową i narzędzia). Była policja, sporządzili protokoł i odjechali a H. z M. zostali bez paneli i innych rzeczy jak również z przykrym uczuciem, że ktoś targnął się na ich własność. H. pojechała po nowe panele podłogowe i zaczęli ze Zbyszkiem kłaść podłogę. Do wieczora salon i kuchnie były gotowe (bez prac wykończniowych)
Komentarz do tego wpisu będzie dosyć długi napiszę go więc następnym razem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia