Stuknięty Bliźniak :))))))))
Prace ruszyły pełna parą.
Ja , Jurek i brat zaczeliśmy dziś kopać pod ławy.
Po drodze zakupiliśmy drugą nową taczkę
Szpadelki naostrzone
Szło nam jak burza do......................pierwszej awari
Padło łożysko w kóleczku od taczki (pracowała może 2 dodz.) I przymusowy kurs do hurtowni z reklamacją! Dostałem nowe koło, tym razem na tuleji, a nie na łożysku
Fedrujemy dalej do............................drugiej awari
Załapalismy kapciora na KOLCU JAKIEGOŚ KRZACZORA CO RÓSŁ NA NASZEJ DZIAŁCE Co za pech?! Dwa dni temu go wyciołem i pewnie w ramach zemsty pozostało wkoło małych gałązek z kolcami 3-4 cm!!!
Nawet nie wiem co to za krzak? Mam nadzieje że to ostatni raz.
I kolejny kurs do wulkanizacji koszt klejenia 5 zł.
Potem wujo Marian wpadł i kręcił zbrojenie na ławy.
I tak nam zeszło na kopaniu, i chyba jedną trzecią wykopaliśmy. Ziemia mieciutka bez niespodzianek,potem piasek, który wozimy na osobna kupke przyda się na podsypke pod chudziaka Po co potem kupować?
Jutro dalsze kopanie I jak załatwię wiecej rodzinki to może skończymy
zaraz wlepię fotki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia