Stuknięty Bliźniak :))))))))
To co?........... Walimy dalej!
Z powodów zdrowotnych zjechałem na tą naszą polską ziemie.
Żonka pozostała do końca Trochę pozmieniały mi się plany, głownie te finansowe , ale nic damy radę
Ale postaram się nie leniuchować, i zająć się osobiście budową.
Jak wyjeżdżaliśmy to mieliśmy tylko zalane ławy.................................teraz został nam do zalania ostatni podciąg i możemy załatwiać płyty na strop A wszystko to wybudował ojciec z bratem, w dni wolne od pracy lub w ramach nadgodzin. Czasem wujo wpadł pomóc. I tu WIELKIE podziękowanie za pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Plany na najbliższe dni:
-policzyć fakturki, ile kasy poszło do tej pory
-kupić kosę elektryczną i opitolić chwaściory(niedługo garażu nie będzie widać
-zdecydować się na rodzaj ogrzewania,rodzaj komina
-wyskoczyć do gazowni, bo coś bąkali o możliwości podłaczenia gazu za niewielką ksę
-rozrysować płyty żerańskie i je zamówić
-przeprowadzić inwentaryzacje materiałow budowlanych
-zgłosić rozpoczęcie budowy i pobrać dziennik budowy bo chyba jakieś wpisy potrzebuje?
-i trochę innej papierologi mnie czeka
Oczywiście jeżeli poczuję się lepiej bo narazie zaczynam włóczyć się po lekarzach
Fotki? No tak ktoś może zapytać się gdzie zdjęcia z budowy?!
Mam i nie mam
Aparat zostawiłem żonce, mam zdjęcia które rodzinka robiła w czasie budowania ,ale nie mam narazie dostępu do skanera
Ale jak coś się przyśni to się wymyśli!!!!!!!!!!!
To tyle co pamiętam, teraz mam napięty grafik i mogą być przerwy...........
Dziękuje wszystkim za opiekę na dziennikiem i komentarzami!!!!!!!!! Ekstra całus dla Froschki!!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia