Stuknięty Bliźniak :))))))))
Dzis z samego rana kurs po rusztowanie do Wodnicy.
Potem zakupy w hurtowni i dalej murujemy komin i impregnujemy więźbe.
Nawet żonka załapała się do pomocy!
Najbardziej spodobało jej się wbijanie gwoździ
Ja zabrałem się za wykonanie płyty pod klinkier, na komin.
I tak nam zleciał czas do wieczora, zdjącia są ale nie chce mi się ich zgrać na kompa
I mamy nowego zwierzaka na działce! (jednego kotka wydaliśmy do pani sklepowej z warzywniaka ) I teraz nie słychać tupotu małych łapek w blaszaku
http://img522.imageshack.us/img522/5999/342.jpg
żona o mało co nie dostała zawału, tak się wystraszyła
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia